Przez te lata funkcjonowania program był zarówno chwalony, jak i krytykowany. Z jednej strony była, i jest, mowa o realnym wsparciu ze strony państwa. Z drugiej widać, że te działania nie powodują wzrostu dzietności. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że od lipca 2020 do czerwca tego roku na świat przyszło około 344 tys. dzieci, czyli najmniej (w ciągu 12 miesięcy) od lat 50. XX wieku.
Nie ma oszczędzania
Rodzina 500 plus doczekała się też szeregu opracowań naukowych i statystycznych, jednak dopiero teraz Niepubliczna Uczelnia Korczaka przedstawia raport wskazujący, na co są przeznaczane środki ze świadczenia. Dokument został opisany m.in. przez serwis Money.pl. Z przedstawionych danych wynika, że 41 procent rodzin wydaje te pieniądze na żywność, 22 procent zbadanych opłaca rachunki, a 15 proc. nabywa sprzęt gospodarstwa domowego. Zaledwie 2 proc. świadczeniobiorców deklaruje, że pieniądze idą na kształcenie dziecka, a żaden z ujętych w badaniu nie wskazał, że środki służą gromadzeniu oszczędności dla pociechy.
Sprawdzono także wpływ świadczenia na zachowania patologiczne w rodzinach. Zapytani o zdanie pracownicy socjalni wskazują (56 proc.), że pieniądze z tego źródła mogą przyczynić się do np. pogłębienia problemu alkoholizmu czy sięgania po używki. Odmienną opinię wyraziło 33 procent ankietowanych.
- Wyniki badania pokazują przy okazji, że spora część osób korzystających z 500 plus zaraz po otrzymaniu wsparcia rezygnuje z jakiejkolwiek aktywności zawodowej - napisano na portalu, a z badań Uczelni Korczaka wynika, że spadek aktywności zawodowej oszacowano na 56 procent.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.