Jak opisuje Gazeta Wyborcza, załoga szpitala stwierdza: Jesteśmy przerażeni. Wskazuje także, że kłopoty zaczęły się, gdy władze województwa dolnośląskiego, którym podlega placówka w Wałbrzychu, zwolniły z pracy wieloletnią dyrektor Mariolę Dudziak, a wraz z nią odeszła znaczna część lekarzy. Skutkiem tych wydarzeń miała być sytuacja z sali operacyjnej. Jeden z nowych chirurgów miał rozciąć pacjenta i pozostawić go w takim stanie na stole operacyjnym. Miał nie być w stanie dokończyć swojego zadania, a uczyniła to pielęgniarka instrumentariuszka.
Pacjent przeżył operację, a o sprawie zostali poinformowani Dolnośląski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia oraz wojewódzki konsultant w dziedzinie chirurgii. W liście do mediów medycy z wałbrzyskiego szpitala dodają: Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy z uwagi na postępowanie dyrekcji wypowiedzenia złożyło trzech lekarzy chirurgów prowadzących Zakład Endoskopii Zabiegowej. Następnie zwolniony bez logicznego uzasadnienia został zastępca ordynatora oddziału, a obecny ordynator przesunięty na stanowisko zastępcy. Problem z kadrą jest tak duży, że od 1 grudnia w tej placówce nie będzie działał oddział pediatryczny, bo nie ma tam kto pracować.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.