Dziesięć goli w meczu MKS-u

W niedzielę, 29 września 2024, drużyna MKS-u Małkinia wybrała się na wyjazd do Mińska Mazowieckiego. Małkinianie, którzy notują kiepski sezon, mieli przed sobą arcytrudne zadanie, bo "Maza" od początku sezonu znajduje się w czubie tabeli i do ostatniego spotkania będzie walczyć o awans.

Mecz rozpoczął się od niespodziewanego prowadzenia MKS Małkinia - w 6. minucie Mateusz Fydrych otworzył wynik, czym zaskoczył obronę Mazovii II. Goście jednak nie cieszyli się długo z prowadzenia. Już dziesięć minut później Aleksander Dzięcielski wyrównał na 1:1. Trafienie otworzyło worek z bramkami dla gospodarzy. Następne dziesięć minut później, w 26. minucie, niefortunne zagranie Krystiana Sadowskiego spowodowało samobójcze trafienie, co dało gospodarzom prowadzenie 2:1. Mazovia zdominowała mecz i jeszcze przed przerwą zdobyła dwie bramki, obie autorstwa Jana Proczka. Najpierw w 37. minucie, a potem ponownie w 40. minucie, precyzyjne strzały zawodnika podwyższyły wynik na 4:1, dając Mazovii II komfortową przewagę przed zejściem do szatni.

Po przerwie Mazovia kontynuowała ofensywę. Już minutę po wznowieniu gry, w 46. minucie, Daniel Smuga trafił na 5:1. Nie zatrzymując się na jednym golu, Smuga ponownie wpisał się na listę strzelców w 55. minucie, zwiększając prowadzenie gospodarzy na 6:1. MKS nie był w stanie nawiązać walki, a "Maza" bezlitośnie punktowała kolejne błędy przeciwników. W 70. minucie Dawid Kwiatkowski dołożył kolejne trafienie, podwyższając na 7:1, a następnie w 84. minucie Mateusz Różański podbił wynik do 8:1. Żeby tego było mało, doszło do kuriozalnej sytuacji. Mazovia II zmuszona była kończyć mecz w dziesięciu, ze względu na kontuzję zawodnika i brak rezerwowych. Na ostatnie sekundy przed zakończeniem meczu "Trawiasto-krwiści" musieli przełknąć jeszcze jedną bramkę. Jej autorem był Jan Proczek, który skomplementował hat tricka.

MKS, mimo że dobrze rozpoczął mecz, nie był w stanie sprostać znacznie lepiej dysponowanym gospodarzom. Niestety, porażka spowodowała, że małkinianie znaleźli się na ostatnim miejscu w tabeli. Mimo, iż do końca sezonu jeszcze wiele spotkań, to sytuacja wygląda nieciekawie.

Okazję do przełamania się MKS będzie miał w sobotę, 5 października br, gdy na swoim boisku przyjmie Wektrę Zbuczyn. Wektra zajmuje 6. miejsce w tabeli, z 15-punktowym dorobkiem.

Mazovia II Mińsk Mazowiecki 9:1 MKS Małkinia
A. Dzięcielski 16', K. Sadowski 26' (s), J. Proczek 37', 40', 88', D. Smuga 46', 55', D. Kwiatkowski 70', M. Różański 84' - M. Fydrych 6'

Zdjęcie poglądowe. Źródło: MKS Małkinia/MJ Photography