Pierwsza połowa przebiegała w stosunkowo wyrównanym stylu. Obie drużyny miały swoje okazje, ale to KS Wąsewo wyszło na prowadzenie w 37. minucie po rzucie karnym, pewnie wykorzystanym przez Huberta Soporka. Goście schodzili do szatni z wynikiem 1:0, co dawało im nadzieję na wywiezienie punktów z trudnego terenu w Makowie Mazowieckim.
W drugiej połowie obraz gry uległ jednak zdecydowanej zmianie. Gospodarze szybko rzucili się do odrabiania strat i ich wysiłki przyniosły efekt już w 58. minucie. Rzut karny, podyktowany dla Makowianki, zamienił na gola Maciej Traczewski, wyrównując wynik na 1:1. Wyrównująca bramka była przełomem w spotkaniu i sprawiła, że gospodarze nabrali wiatru w żagle.
Na kolejne bramki nie trzeba było długo czekać. W 72. minucie Patryk Ślusarski podwyższył wynik na 2:1, umieszczając piłkę w siatce po składnej akcji całego zespołu. KS Wąsewo starało się odrobić straty, jednak wyraźnie opadło z sił, co pozwoliło gospodarzom na kontrolowanie przebiegu meczu.
Makowianka II przypieczętowała swoje zwycięstwo kolejnymi bramkami zdobytymi w końcówce spotkania. Najpierw Mateusz Sawicki wpisał się na listę strzelców w 81. minucie, a chwilę później, w 83. minucie, Krzysztof Szabłowski ustalił wynik na 4:1. Był to prawdziwy pokaz skuteczności ze strony Makowianki, która zaprezentowała dynamiczną grę w drugiej połowie.
Wąsewianie rozpoczęli mecz dobrze, ale zabrakło im sił i konsekwencji w obronie, aby utrzymać korzystny wynik. Piłkarze Leszka Skrzecza mają przed sobą jeszcze jeden mecz w rundzie jesiennej, jednak łatwo nie będzie - zmierzą się z zajmującym 3. miejsce Orzycem Chorzele. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 3 listopada 2024 o godz. 14:00, na boisku w Wąsewie.
Makowianka II Maków Mazowiecki 4:1 KS Wąsewo
H. Soporek 37' (k) - M. Traczewski 58' (k), P. Ślusarski 72', M. Sawicki 81', K. Szabłowski 83'
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.