Już w pierwszej akcji meczu na boisku zrobiło się gorąco. Nie minęła minuta spotkania, a duży błąd w obronie MKS-u mógł zakończyć się katastrofą, gdy jeden z zawodników ŁDK znalazł się w dobrej sytuacji strzeleckiej. Na szczęście nie udało mu się jednak wykorzystać okazji, gdyż przy próbie minięcia Kacpra Klamera, stracił piłkę.
Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja małkinian, którzy kreowali grę, narzucając tempo rywalom. Z kolei drużyna z Łosic starała się wyjść z kontrami, jednak brakowało im skuteczności. Bliski zdobycia bramki był Szymon Macioch, który po znakomitym dośrodkowaniu oddał strzał głową, ale na wysokości zadania stanął bramkarz gości, który popisał się kapitalną interwencją.
Po przerwie MKS Małkinia nie zwolnił tempa. Już w 46. minucie, po fantastycznej akcji, udało im się zdobyć pierwszą bramkę. Kamil Barzał, po przeszywającym obrońców gości podaniu, obsłużył Ernesta Augustyniaka, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem ŁDK, minął go i trafił do pustej bramki. Trafienie wprowadziło zespół gospodarzy na wyższe obroty.
Nie minęło zbyt dużo czasu, a MKS podwyższyły prowadzenie. W 63. minucie Augustyniak, po szybkim wyrzucie piłki z autu, podał do wbiegającego Przemysława Maliszewskiego. Ten popisał się znakomitym lobem, posyłając piłkę tuż nad głową bramkarza i zwiększając przewagę na 2:0.
Po drugiej bramce trener MKS-u, Rafał Marcyniuk, zdecydował się na zmiany, licząc na jeszcze większą świeżość i dynamikę. W 70. minucie na boisku pojawili się Jakub Dawidczyk, Marcin Kraszewski, Mateusz Rostek oraz Łukasz Rostkowski, za Kamila Barzała, Piotra Chlubickiego, Jakuba Kalbarczyka oraz Dawida Rostkowskiego. W 76. minucie do drużyny dołączył również Jan Kraszewski, zmieniając dobrze dysponowanego Ernesta Augustyniaka.
Wyżej notowani w tabeli goście nie odpuszczali i w 83. minucie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. Zawodnicy ŁDK "poklepali" zbliżając się do bramki małkinian, a Mateusz Chmielnicki wyprowadził podaniem Bartłomieja Olędzkiego na przeciw dobrze dysponowanego Klamera. Olędzki trafił do siatki, dając nadzieję drużynie z Łosic na wyrównanie.
Końcówka meczu przyniosła kilka dobrze zapowiadających się akcji, z których na wyróżnienie zasługuje ta Michała Zawistowskiego, który w 88. minucie miał stuprocentową okazję na wyrównanie, ale jego strzał minimalnie minął poprzeczkę. W 89. minucie, w wyniku fali frustracji, kapitan drużyny ŁDK, po faulu na Mateuszu Rostku, ujrzał drugą żółtą kartkę, a następnie czerwoną, kończąc mecz przedwcześnie.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy, którzy zasłużenie wygrali 2:1. Spotkanie z pewnością dostarczyło wielu emocji zarówno kibicom, jak i zawodnikom. MKS Małkinia udowodnił, że potrafi grać skutecznie i konsekwentnie, a ŁDK Łosice pomimo porażki pokazało, że nie jest drużyną, która łatwo się poddaje.
W następnej kolejce MKS ponownie wystąpi na swoim boisku, a rywalem będzie Hutnik Huta Czechy, czyli sąsiad z tabeli. Hutnik w ostatniej kolejce przegrał na swoim boisku 0:2 ze Zrywem Sobolew.
MKS Małkinia 2:1 ŁDK Łosice
E. Augustyniak 46', P. Maliszewski 63' - B. Olędzki 81'
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.