Możliwości te można było zobaczyć już na początku minionych obrad. Radny Stanisław Dylewski chciał usunięcia punktu dotyczącego informacji o działalności TBS, bo jak twierdzi nie otrzymał odpowiedzi na pytania, które zadawał na poprzednich sesjach, a dotyczyły one TBS. Burmistrz nie wyraził na to zgody. Następnie głos zabrał radny Lech Godlewski, który zwrócił się o wprowadzenie do porządku obrad wniosku, który złożyli radni, a dotyczył on odwołania przewodniczącej rady, a także niektórych przewodniczących komisji stałych - Żeby raz na zawsze rozwiązać tę sprawę - powiedział radny. Na to zgody również nie było.
Radny Krzysztof Laska zaproponował by znieść z porządku obrad uchwałę dotyczącą zmian w statucie, ponieważ w chwili obecnej pracuje nad nim komisja statutowa i to do niej powinien trafić taki wniosek. Burmistrz nie zgodził się z radnym i również tego wniosku nie przyjął twierdząc, że lekceważony jest statut i reaguje na to, by nie obrażać prawa miejscowego.
- Czy my w ogóle jesteśmy potrzebni? - pytała radna Bartkiewicz twierdząc, że żaden wniosek radnych nie jest przyjmowany. Burmistrz ostro odpowiedział radnej, że kłamie, bo niektóre wnioski były przyjmowane. Warto jednak zauważyć, że były to wnioski kosmetyczne, a nie kluczowe, zdecydowana większość wniosków przepada lub jest blokowana przez przewodniczącą rady miasta.
REKLAMA
Radni w głosowaniu nad uchwałą dotyczącą zmian w budżecie byli jednomyślni - 17 głosami za i 1 wstrzymującym się przyjęli uchwałę. Również uchwała dotycząca rewitalizacji miasta została przyjęta większością głosów.
Następnie radni wysłuchali informacji ustnej na temat działalności TBS i przeszli do głosowania nad uchwałą dotyczącą zmian w statucie. Radni przed tym problemem stawali wielokrotnie i nie chcieli zabierać głosu w dyskusji. Większością głosów uchwała została odrzucona. Tym samym w statucie w dalszym ciągu istnieje zapis o konieczności powołania dwóch wiceprzewodniczących rady miasta, czego radni od dłuższego czasu nie respektują.
Na koniec obrad w sali wybuchła awantura. Radni nie chcieli dopuścić do zakończenia obrad, ponieważ uważali, ze burmistrz nie odpowiedział na wszystkie pytania, a na niektóre z nich udzielił niepełnej odpowiedzi. Przewodnicząca rady miasta kończyła obrady przekrzykując protestujących radnych, po czym burmistrz opuścił salę obrad.
Na minionej sesji rady miasta część radnych podpisała się pod zawiadomieniem do prokuratury, które zostanie złożone na przewodniczącą rady miasta. O tym czego dotyczy zawiadomienie i jaka jest jego treść, dowiesz się w oddzielnym artykule na Ostrowskim Portalu Internetowym.
Komentarze
Dodano: 4 sierpnia 2012 12:52, (intelekt)
Złożenie doniesienia do Prokuratury na przewodniczącą rady to jakiś bezsens a nie brak precedensu. Radni skarżą na radną- przewodniczącą rady, która bardzo ciężko pracuje? O co w tym wszystkim chodzi , jak nie o kasę to o politykę.
Dodano: 4 sierpnia 2012 13:13, (roman32)
intelekt odwrotny rewers. Czytam te intelektualne posty i nie wiem jak daleko może zajśc hipokryzja? A może to zwyczajnie głupota oblana sosem pychy i zadyfania. Chciałbym poznać tego intelekta. To na 100% intelekt z obecnej szajki!
Dodano: 4 sierpnia 2012 15:12, ciekawski (5919)
...raz cwaniaczek,innym razem,naiwniaczek
Dodano: 4 sierpnia 2012 15:49, (noblista)
roman32 - coś za bardzo się denerwujesz na intelekta. Moim zdaniem ma wiele racji a do przewodniczącej mają anse nie wiadomo za co.
Dodano: 4 sierpnia 2012 19:27, (ragazza)
Intelekt i noblista w jednym stali domu.
Robią bezlik głosów.
"Radni skarżą na radną- przewodniczącą rady, która bardzo ciężko pracuje?"
Bardzo podoba mi się te zdanie.
Też człowieku masz głęboko skrywane wątpliwości.
Dodano: 4 sierpnia 2012 20:46, (silva)
Mam nadzieje,że sąd wyda szybko wyrok.Łamanie uchwał przez przewodniczącą.Korzyść finansowa.Burmistrz zwali na przewodniczącą ma takie prawo on sesji nie zwołuje tylko Hania.Wiecie kto rządzi naszym miastem?,,RUMCAJS i HANIA.
Dodano: 4 sierpnia 2012 21:51, (noblista)
silva - sąd tak szybko nie osądza a przewodniczącą niby za co miałby osądzić . Może ty wiesz za co, bo mieszkańcy Ostrowi nie wiedzą.
Dodano: 4 sierpnia 2012 21:55, (piotrwielki)
Tylko, że o Naszym Mieście mówi się już w całej Polsce.Niestety jak o Wąchocku.Krążą kawały o Hani co się nie bała, i ostatnim Krzyżaku, który jeszcze ma władzę.Poczytajcie w internecie.Wstyd. A Radni jak baranki chodzą na te parodyczne przedstawienia.nie rozumieją, że uczestniczą w łamaniu prawa tak samo jak Hania i wnioskodawca.Sesja zwołana ze złamaniem prawa jest nie ważna.Tak samo jak jej Uchwały.
Dodano: 4 sierpnia 2012 22:20, (noblista)
piotrwielki- skąd czerpiesz taką wiedzę i porównujesz Ostrów Mazowiecką do Wąchocka
Dodano: 5 sierpnia 2012 08:30, (intelekt)
Proponuję aby więcej mieszkańców przychodziło na sesje. Jak zobaczą przekrzykujących się radnych,szydzących i obrażajacych burmistrza to zrozumieją jak ciezko burmistrzowi jest rzadzić miastem z takim składem organu doradczo-kontrolnego jakim jest rada miasta. Do czego to doprowadzi i jak sie nie dogadają i nie bedą sie wzajemnie szanować to stracą obie strony konfliktu i całe miasto.
Dodano: 5 sierpnia 2012 08:52, (silva)
Nobista jesteś bardzo płytki.Zamiast siedzieć na sesji w ostatnim rzędzie zabierz głos.Pewnie bez macha brak Ci odwagi!
Dodano: 5 sierpnia 2012 09:27, (piotrwielki)
Intelekt?Rada miasta to Organ ucwałodawczy, a nie doradczo-kontrolny.Ten pajac do takiego własnie chce go sprowadzić.
Dodano: 5 sierpnia 2012 10:52, (noblista)
silva- siądź obok i też se machnij
Dodano: 5 sierpnia 2012 11:11, (toko131)
Burmistrz, wykorzystuje możliwości jakie daje mu prawo do zwoływania nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta. Skarżenie tego prawa jest nieporozumieniem. Jestem ciekaw jaką odpowiedz da Prokuratura.Czy zajmie się tą sprawą. Burmistrz i Przewodnicząca, postępują zgodnie z prawem. Inaczej nie mogą działać wobec Radnych którzy są przyspawani do stołków już kilka kadencji. Obecny Burmistrz, to zmiana a Radni to kolesie którzy mając własne biznesy, dbają o nie.Czas to zmienić i obecny Burmistrz, może to uczynić. Jedynym wyjściem jest pozbawienie diet Radnych oraz ograniczenie ilości kadencji zasiadania w Radzie do np. 2 kadencji.
Dodano: 5 sierpnia 2012 13:00, (adrianp)
Tak mówiąc o rzeczach oczywistych, to przypominam ci toko131, że radnych wybrali mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej, więc jeśli mówić o przyspawaniu, to mieszkańcy ich przyspawali. Burmistrz rady nie zmieni, bo nie ma takich możliwości (i dobrze, w końcu demokracja jest). I wracamy znowu do tego, że to wyborcy decydują, kto w radzie będzie zasiadać (i dobrze). Ograniczyć ilość kadencji również mogą wyborcy. A pozbawienie diet radnych to jakieś zabawne nieporozumienie. W prywatnej firmie pracownik, który ją poprowadzi dostanie godne zarobki za dobrze wykonaną pracę, na rzecz społeczeństwa pracownik ma już robić za darmo? Mnie nauczono, że za pracę trzeba płacić. Chcielibyście, by samorządowiec czy inny ktoś najpierw zapracował na siebie, a później za te pieniądze pracował na rzecz całej społeczności? Nie rozumiem tych wymagań, bo w takim razie powinienem widzieć na ulicach mieszkańców miasta, którzy dla dobra publicznego choćby sprzątają je, zupełnie za darmo, na rzecz ogółu.
Dodano: 5 sierpnia 2012 13:18, (hellboy)
Sprawa nie trafi do sądu...brak znamion i odmowa/umorzenie.
Dodano: 5 sierpnia 2012 14:34, (piotrwielki)
Toko 131.Burmistrz ma prawo do zwoływania sesji w sytuacjach nadzwyczajnych, np. klęsk żywiołowych, katastrof, awarji lub takich, których nie dało się przewidzieć planem pracy Rady, a występuję konieczność pilnej decyzji zgodnie z kompetencją.Która z tych sesji była zwołana w związku z taką sytuacją?Żadna.Jest to ewidentne nadużycie przepisu, choć jego złamanie nie jest obciążone sankcją.Nie sądze aby to właśnie było przedmiotem skargi do prokuratury.Przedmiotem skargi jest zapewne ewidentne sfałszowanie uchwały przez Przewodniczącą po jej podjęciu przez Radę.A na to sankcja jest.
Dodano: 5 sierpnia 2012 16:37, (intelekt)
toko131- piszesz bzdury, począwszy od sejmu do gmin posłowie i radni nie pracują za darmo i słusznie bo za pracę trzeba brać płacę. Jak radny nie pracuje to co ma żebrać? Praca radnego na rzecz społeczeństwa jest ważna i odpowiedzialna i powinna być wynagradzana nie mniej niż płaca przeciętna pracownika samorządowego proporcjonalnie do czasu pracy radnego. Jak sesje są co tydzień i po kilka godzin to sporo radni poświęcają czasu. Moim zdaniem branie diet pracowników samorządowych w radach nadzorczych lub różnych komisjach samorządowych to naciaganie pieniędzy publicznych bo rady nadzorcze i komisje najcześciej są w czasie ich godzin pracy.
Dodano: 6 sierpnia 2012 16:25, (observer)
@intelekt - to, co pisze @toko wcale tak do końca pozbawione sensu nie jest, lecz nie w wypadku radnych, którzy mając "pieniędzy jak lodu" startując w wyborach i wygrywając je, sprawują mandat by lobbować na rzecz swoich interesów. Ta reguła nie tyczy się również ludzi o urażonych ambicjach. Rodzinnych (czyli tych najboleśniejszych) niestety też - tak jak ma to miejsce w rozpatrywanym przypadku. Całkiem inną rzeczą jest, w jaki sposób owe wybory się wygrywa.
13 sierpnia (zdaje się) pierwsza rozprawa radnego L. I to powinno zaprzątać nasze głowy, a nie niedorzeczne zarzuty stawiane przewodniczącej przez grupkę (bez)radnych.
Dodano: 6 sierpnia 2012 19:28, (gremlin)
ciekawy jestem za jakimi interesami lobbują radni, może ktoś mnie oświeci i ilu takich jest ?
Dodano: 7 sierpnia 2012 23:08, (silva)
21radnych
Dodano: 8 sierpnia 2012 19:41, (gremlin)
silwa ,to faktycznie sporo trzeba trzymać kciuki abyś w nastepnych wyborach trochę lepiej wybrał!?
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.