"Zapisani na kartach historii". Witold Arendarczyk (zdjęcia)

Dodano: 21 sierpnia 2021 07:41, Autor: Miłosz Magrzyk

Lubił pomagać innym i angażował się w pracę. Choć urodził się w Warszawie, to część swojego życia pozostawił także w naszym mieście, a wiele osób z pewnością kojarzy go do dzisiaj. Oto historia Witolda Arendarczyka.
Lata młodzieńcze przyszłego lekarza

Witold Arendarczyk ur. 29.06.1923 r. w Warszawie, syn Eugeniusza i Stanisławy, wychowywał się w rodzinie o tradycjach patriotycznych, które to w późniejszym czasie miały wpływ na postawę życiową przyszłego lekarza. Cała rodzina Arendarczyków brała udział w Powstaniu Warszawskim. Ojciec Witolda, ppor. Eugeniusz Arendarczyk, "Płóciennik", (1899-1988) był zastępcą dowódcy plutonu w I Batalionie WSOP "Dzik"- 12. Kompania (na Starówce - Grupa "Północ"- zgrupowanie "Róg", na terenie Śródmieścia kompania "Dzik" w batalionach "Iwo" - "Ostoja") - czytamy w tekście autorstwa Agnieszki Kaczmarek, zamieszczonym w piątym numerze Rocznika Ostrowskiego.

REKLAMA



Matka, Stanisława, zajmowała się domem, a podczas oblężenia Warszawy w roku 1939 zajęła się organizowaniem kuchni polowej na podwórzu kamienicy przy ul. Złotej 38, gdzie zamieszkiwała jej rodzina.

W. Arendarczyk miał dwóch braci, Zbigniewa i Bogusława, którzy byli również uczestnikami Powstania Warszawskiego. Zbigniew, ps. "Zajączek" (1925-1944), był żołnierzem Plutonu Łączności w IV Obwodzie "Grzymała" (Ochota) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. Poległ w Pęcicach podczas starcia oddziałów AK z Niemcami wyprowadzonych z Warszawy w kierunku Lasów Sękocińskich przez komendanta IV Obwodu ppłk. Mieczysława Sokołowskiego "Grzymałę", a dom państwa Arendarczyków stanowił miejsce, w którym organizowano tajne komplety i zbiórki żołnierzy AK.



Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, Zbigniew Arendarczyk, brat W. Arendarczyka, zdjęcie ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Witold w latach gimnazjalnych był aktywnym harcerzem, Uczestniczył w V Jamboree - światowym zjeździe skautów w Holandii. Główny bohater dzisiejszej opowieści warszawskie Gimnazjum im. J. Zamoyskiego ukończył tuż przed wybuchem II wojny światowej, Naukę po gimnazjum kontynuował na tajnych kompletach, w 1941 r. uzyskał świadectwo maturalne, z kolei już w 1940 roku nawiązał współpracę z Polską Organizacją Zbrojną i złożył przysięgę wojskową.

W 1942 r. trafił do Szkoły Podchorążych Armii Krajowej. Uczył się pod opieką por. Andrzeja Chyczewskiego, ps. Gustaw. W styczniu 1943 r. został zastępcą dowódcy plutonu 405, IV Obwód "Grzymała" (Ochota) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej - 1. Rejon - III zgrupowanie, następnie grupa "Kampinos". Był uczestnikiem szlaku bojowego Kampinos - Jaktorów. Nosił pseudonim "Zygota" i stopień kaprala podchorążego. Zajmował się m.in. szkoleniem i powiększaniem stanu osobowego.



Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, zdjęcie z artykułu Zawsze w działaniu

Studia na Uniwersytecie Ziem Zachodnich rozpoczął jeszcze w czasie wojny, a uczył się w tzw. szkole Zaorskiego, kształcącej pomocniczy personel sanitarny, a także konspiracyjnie prowadzącej wydział lekarski. Następnie zaś podjął studia na Uniwersytecie Poznańskim. Do Warszawy wrócił w roku 1946, tam też na UW kontynuował studia medyczne. Dyplom lekarza uzyskał w roku 1951. Dlaczego akurat medycyna? Na wybór drogi zawodowej Witolda mogły wpłynąć niewątpliwie jego osobiste doświadczenia. Podczas wojny ciężko chorował i to właśnie wtedy medycyną zaczął interesować się mocniej. Rok 1951 to w przypadku młodego Arendarczyka nie tylko przełom w zakresie zawodowym, gdyż uzyskał dyplom lekarza, ale także moment istotny z punktu widzenia życia prywatnego, bo to właśnie wówczas wstąpił w związek małżeński z Zofią Godlewską.



Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, Zofia Arendarczyk, żona W. Arendarczyka, zdjęcie ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Złe warunki pracy

Witold Arendarczyk karierę zawodową rozpoczął w Hajnówce, a warsztat doskonalił pod okiem wybitnego chirurga, jakim był dr Adam Jan Dowgird. Praca jednak nie należała do łatwych, a to chociażby za sprawą warunków, w jakich przyszło ją wykonywać. Chorych trzeba było leczyć w trudnych warunkach lokalowych i socjalnych, a na dodatek nieodłącznym elementem pracy były nie tylko zaniedbania higieniczne i społeczne, ale także niewiedza pacjentów, a niekiedy nawet zabobony.



Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, W. Arendarczyk w otoczeniu współpracowniczek, zdjęcie z artykułu Zawsze w działaniu

W roku 1953 r., gdy dr Dowgird został przeniesiony do pracy dydaktycznej w tworzącej się Akademii Medycznej w Białymstoku, Witold Arendarczyk, chcąc być bliżej Warszawy i rodziny, podjął pracę w Ostrowi Mazowieckiej. Został dyrektorem miejscowego Szpitala Powiatowego i ordynatorem oddziału chirurgicznego. Żona, Zofia Arendarczyk, objęła stanowisko ordynatora oddziału dziecięcego.

Wówczas szpital mieścił się przy ulicy Różańskiej, a jego zaplecze stanowiły stare drewniane budynki ogrzewane piecami. Warunki były złe, zarówno dla hospitalizacji pacjentów, jak i pracy lekarzy. To zaś przełożyło się na konieczność podniesienia starań o nową siedzibę. I tak też się stało, a jedną z osób, która w tym zakresie odegrała niebagatelną rolę, był właśnie Witold Arendarczyk.

Dzięki zaangażowaniu w sprawy społeczności lokalnej, jak również dzięki swojemu autorytetowi dobrego lekarza i organizatora, Witold Arendarczyk miał przychylność osób odpowiedzialnych za podjęcie decyzji dotyczących budowy nowego szpitala. Mimo że pozostawał niezaangażowany politycznie, nie ulegał stałym naciskom, aby wstąpić w szeregi PZPR-u, współuczestniczył w organizacji i budowie nowego szpitala.

Nowa siedziba

Budowa rusza w drugiej połowie 1958 roku, a jej ukończenie datuje się na rok 1963. Przy ul. Dubois powstaje 3-kondynacyjny budynek wraz z zagospodarowanymi podziemiami, a na działce zostają wzniesione także budynki pomocnicze, takie jak: budynek centralnej tlenowni, oczyszczalnia ścieków, budynek apteczny, portiernia, magazyn materiałów aptecznych łatwopalnych i garaże o dwóch stanowiskach, a także... miejsce dla personelu, czyli budynek przeznaczonych do zamieszkania przez osoby pracujące w placówce.

Jak czytamy w tekście autorstwa Agnieszki Kaczmarek, w szpitalu znajdowały się: 5 oddziałów o łącznej liczbie 162 łóżek, blok operacyjny z dwoma salami, blok porodowy i 22 łóżka noworodkowe oraz 2 dla wcześniaków. Witold Arendarczyk nie otrzymał propozycji kierowania szpitalem w nowym budynku. Po latach pracy w zawodzie lekarza i sprawowania funkcji dyrektora oraz po latach ogromnych starań na rzecz poprawy warunków leczenia mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej i powiatu ostrowskiego, został odwołany ze stanowiska. Dlaczego? Oficjalnie nie wiadomo. Tak przynajmniej wynika ze słów zamieszczonych w publikacji Z dziejów miasta i powiatu - Ostrów Mazowiecka (Edward Podleś). Prawdopodobnie jednak władzom nie podobała się AK-owska przeszłość doktora oraz to, że był bezpartyjny.

Pełniąc w latach 1953-1963 funkcję dyrektora Szpitala Powiatowego w Ostrowi Mazowieckiej, Witold Arendarczyk dał się poznać jako niezwykle sprawiedliwy i rzetelny, lubiący i umiejący się uczyć lekarz i dyrektor. Był poważany, szanowany, sam też szanował innych. Po ostrowskich wydarzeniach powrócił z rodziną do Warszawy. Podjął pracę w Wołominie w Szpitalu Powiatowym, a następnie w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie. Od 1968 r. do czasu przejścia na emeryturę był zastępcą ordynatora chirurgii w Szpitalu Klinicznym MSW w Warszawie.

Choć był zaangażowanym lekarzem, nie tylko medycyna mocno go interesowała. Lubił także... motocykle, a nawet jeździł na rajdy. Za osiągnięcia zawodowe został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Za zasługi w czasie II wojny światowej otrzymał: Warszawski Krzyż Powstańczy, Krzyż Partyzancki, a także Krzyż Armii Krajowej. Zmarł 20.01.1995 r. w Warszawie.



Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, W. Arendarczyk przy ulubionym motocyklu, zdjęcie z artykułu Zawsze w działaniu

Żona Witolda Arendarczyka Zofia Godlewska-Arendarczyk, córka Anieli i Leona, ur. 24.07.1928 r. w Warszawie. Świadectwo dojrzałości uzyskała w Liceum im. J. Słowackiego w Warszawie. W 1951 r. ukończyła wydział lekarski na Uniwersytecie Warszawskim. Była pediatrą, wieloletnim pracownikiem Instytutu Reumatologii w Warszawie. Brała czynny udział w Powstaniu Warszawskim, była sanitariuszką - ps. Zosia. Działała w zgrupowaniu "Zaremba-Piorun". Po wojnie została awansowana do stopnia porucznika WP. Po tym, gdy państwo Arendarczykowie przybyli w 1953 r. do Ostrowi Mazowieckiej, p. Zofia pełniła funkcję ordynatora Oddziału Dziecięcego w ostrowskim Szpitalu Powiatowym. W 2013 r. uczestniczyła w obchodach 50-lecia Szpitala Powiatowego w Ostrowi Mazowieckiej. Zofia Godlewska-Arendarczyk zmarła 28.04.2014 r.

Jak wynika ze wspomnianego źródła, 21 października 2014 r. imię Witolda Arendarczyka nadano blokowi operacyjnemu w Szpitalu Powiatowym w Ostrowi Mazowieckiej. Na uroczystości była obecna rodzina dawnego dyrektora, m.in. córka Ewa Komierowska, która w momencie przeniesienia się rodziny do Ostrowi Mazowieckiej miała 4 lata, syn Tomasz Arendarczyk i wnukowie.



Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, Ewa Komierowska, córka W. Arendarczyka podczas nadania imienia W. Arendarczyka blokowi operacyjnemu w ostrowskim szpitalu, zdjęcie ze strony: www.powiatostrowmaz.pl.

Bazę do stworzenia artykułu stanowiły informacje zawarte w piątym numerze Rocznika Ostrowskiego w tekście pt. Witold Arendarczyk 1923-1995 autorstwa Agnieszki Kaczmarek: https://ludziezpasja.org/projekty/rocznik-ostrowski/.

Zobacz również

"Miejsca z historią". Z wizytą w Komorowie (zdjęcia, wideo)

7 sierpnia 2021, Miłosz Magrzyk

W ramach kolejnej podróży z historią zabieramy naszych czytelników do pobliskiego Komorowa. Chcemy przypomnieć, jak niezwykle bogatą przeszłość ma miejscowość położona w bezpośrednim sąsiedztwie Ostrowi Mazowieckiej.

"Zapisani na kartach historii". Lucyna Domanowska (zdjęcia)

24 lipca 2021, Miłosz Magrzyk

Kolejna odsłona cyklu to chwila, w której z historią wychodzimy poza obszar miasta, lecz dalej pozostajemy na terenie obecnego powiatu ostrowskiego. Tym razem będzie to świadectwo z jednej strony zmagania się z trudnościami losu, a z drugiej - konsekwencji w dążeniu do celu.

"Miejsca z historią". Straż Pożarna w Ostrowi (zdjęcia)

10 lipca 2021, Miłosz Magrzyk

Ich dewizą w codziennej służbie jest pomoc potrzebującym. Niewielu jednak wie, gdzie sięga początek działalności, którą prowadzą w mieście i nie tylko. W jaki sposób dzieje ostrowskiej straży pożarnej kształtowały się na przestrzeni wielu lat?

Komentarze

Brak komentarzy

Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.

Katalog firm promowane

ALIOR BANK S.A.

ul. Mieczkowskiego 6
07-300 Ostrów Mazowiecka

UNI-STER

ul. Wiosenna 7
07-300 Ostrów Mazowiecka

INSTALACJE ELEKTRYCZNE I TELETECHNICZNE, AUTOMATYKA PRZEMYSŁOWA

ALL CLEAN

07-300 Ostrów Mazowiecka / Warszawa

Niezawodne czyszczenie domowych i przemysłowych modułów fotowoltaicznych

Regulamin | Polityka prywatności | Reklama | Kontakt

UWAGA! Ta strona używa plików cookie i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, dostosowywania stron do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz w celach reklamowych i statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookie będą zapisywane w pamięci urzadzenia. W każdym momencie można zmienić te ustawienia. Szczegóły w Polityce Prywatności. [Zamknij]