Witold Arendarczyk ur. 29.06.1923 r. w Warszawie, syn Eugeniusza i Stanisławy, wychowywał się w rodzinie o tradycjach patriotycznych, które to w późniejszym czasie miały wpływ na postawę życiową przyszłego lekarza. Cała rodzina Arendarczyków brała udział w Powstaniu Warszawskim. Ojciec Witolda, ppor. Eugeniusz Arendarczyk, "Płóciennik", (1899-1988) był zastępcą dowódcy plutonu w I Batalionie WSOP "Dzik"- 12. Kompania (na Starówce - Grupa "Północ"- zgrupowanie "Róg", na terenie Śródmieścia kompania "Dzik" w batalionach "Iwo" - "Ostoja") - czytamy w tekście autorstwa Agnieszki Kaczmarek, zamieszczonym w piątym numerze Rocznika Ostrowskiego.
Matka, Stanisława, zajmowała się domem, a podczas oblężenia Warszawy w roku 1939 zajęła się organizowaniem kuchni polowej na podwórzu kamienicy przy ul. Złotej 38, gdzie zamieszkiwała jej rodzina.
W. Arendarczyk miał dwóch braci, Zbigniewa i Bogusława, którzy byli również uczestnikami Powstania Warszawskiego. Zbigniew, ps. "Zajączek" (1925-1944), był żołnierzem Plutonu Łączności w IV Obwodzie "Grzymała" (Ochota) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. Poległ w Pęcicach podczas starcia oddziałów AK z Niemcami wyprowadzonych z Warszawy w kierunku Lasów Sękocińskich przez komendanta IV Obwodu ppłk. Mieczysława Sokołowskiego "Grzymałę", a dom państwa Arendarczyków stanowił miejsce, w którym organizowano tajne komplety i zbiórki żołnierzy AK.
Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, Zbigniew Arendarczyk, brat W. Arendarczyka, zdjęcie ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego
Witold w latach gimnazjalnych był aktywnym harcerzem, Uczestniczył w V Jamboree - światowym zjeździe skautów w Holandii. Główny bohater dzisiejszej opowieści warszawskie Gimnazjum im. J. Zamoyskiego ukończył tuż przed wybuchem II wojny światowej, Naukę po gimnazjum kontynuował na tajnych kompletach, w 1941 r. uzyskał świadectwo maturalne, z kolei już w 1940 roku nawiązał współpracę z Polską Organizacją Zbrojną i złożył przysięgę wojskową.
W 1942 r. trafił do Szkoły Podchorążych Armii Krajowej. Uczył się pod opieką por. Andrzeja Chyczewskiego, ps. Gustaw. W styczniu 1943 r. został zastępcą dowódcy plutonu 405, IV Obwód "Grzymała" (Ochota) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej - 1. Rejon - III zgrupowanie, następnie grupa "Kampinos". Był uczestnikiem szlaku bojowego Kampinos - Jaktorów. Nosił pseudonim "Zygota" i stopień kaprala podchorążego. Zajmował się m.in. szkoleniem i powiększaniem stanu osobowego.
Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, zdjęcie z artykułu Zawsze w działaniu
Studia na Uniwersytecie Ziem Zachodnich rozpoczął jeszcze w czasie wojny, a uczył się w tzw. szkole Zaorskiego, kształcącej pomocniczy personel sanitarny, a także konspiracyjnie prowadzącej wydział lekarski. Następnie zaś podjął studia na Uniwersytecie Poznańskim. Do Warszawy wrócił w roku 1946, tam też na UW kontynuował studia medyczne. Dyplom lekarza uzyskał w roku 1951. Dlaczego akurat medycyna? Na wybór drogi zawodowej Witolda mogły wpłynąć niewątpliwie jego osobiste doświadczenia. Podczas wojny ciężko chorował i to właśnie wtedy medycyną zaczął interesować się mocniej. Rok 1951 to w przypadku młodego Arendarczyka nie tylko przełom w zakresie zawodowym, gdyż uzyskał dyplom lekarza, ale także moment istotny z punktu widzenia życia prywatnego, bo to właśnie wówczas wstąpił w związek małżeński z Zofią Godlewską.
Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, Zofia Arendarczyk, żona W. Arendarczyka, zdjęcie ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego
Złe warunki pracy
Witold Arendarczyk karierę zawodową rozpoczął w Hajnówce, a warsztat doskonalił pod okiem wybitnego chirurga, jakim był dr Adam Jan Dowgird. Praca jednak nie należała do łatwych, a to chociażby za sprawą warunków, w jakich przyszło ją wykonywać. Chorych trzeba było leczyć w trudnych warunkach lokalowych i socjalnych, a na dodatek nieodłącznym elementem pracy były nie tylko zaniedbania higieniczne i społeczne, ale także niewiedza pacjentów, a niekiedy nawet zabobony.
Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, W. Arendarczyk w otoczeniu współpracowniczek, zdjęcie z artykułu Zawsze w działaniu
W roku 1953 r., gdy dr Dowgird został przeniesiony do pracy dydaktycznej w tworzącej się Akademii Medycznej w Białymstoku, Witold Arendarczyk, chcąc być bliżej Warszawy i rodziny, podjął pracę w Ostrowi Mazowieckiej. Został dyrektorem miejscowego Szpitala Powiatowego i ordynatorem oddziału chirurgicznego. Żona, Zofia Arendarczyk, objęła stanowisko ordynatora oddziału dziecięcego.
Wówczas szpital mieścił się przy ulicy Różańskiej, a jego zaplecze stanowiły stare drewniane budynki ogrzewane piecami. Warunki były złe, zarówno dla hospitalizacji pacjentów, jak i pracy lekarzy. To zaś przełożyło się na konieczność podniesienia starań o nową siedzibę. I tak też się stało, a jedną z osób, która w tym zakresie odegrała niebagatelną rolę, był właśnie Witold Arendarczyk.
Dzięki zaangażowaniu w sprawy społeczności lokalnej, jak również dzięki swojemu autorytetowi dobrego lekarza i organizatora, Witold Arendarczyk miał przychylność osób odpowiedzialnych za podjęcie decyzji dotyczących budowy nowego szpitala. Mimo że pozostawał niezaangażowany politycznie, nie ulegał stałym naciskom, aby wstąpić w szeregi PZPR-u, współuczestniczył w organizacji i budowie nowego szpitala.
Nowa siedziba
Budowa rusza w drugiej połowie 1958 roku, a jej ukończenie datuje się na rok 1963. Przy ul. Dubois powstaje 3-kondynacyjny budynek wraz z zagospodarowanymi podziemiami, a na działce zostają wzniesione także budynki pomocnicze, takie jak: budynek centralnej tlenowni, oczyszczalnia ścieków, budynek apteczny, portiernia, magazyn materiałów aptecznych łatwopalnych i garaże o dwóch stanowiskach, a także... miejsce dla personelu, czyli budynek przeznaczonych do zamieszkania przez osoby pracujące w placówce.
Jak czytamy w tekście autorstwa Agnieszki Kaczmarek, w szpitalu znajdowały się: 5 oddziałów o łącznej liczbie 162 łóżek, blok operacyjny z dwoma salami, blok porodowy i 22 łóżka noworodkowe oraz 2 dla wcześniaków. Witold Arendarczyk nie otrzymał propozycji kierowania szpitalem w nowym budynku. Po latach pracy w zawodzie lekarza i sprawowania funkcji dyrektora oraz po latach ogromnych starań na rzecz poprawy warunków leczenia mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej i powiatu ostrowskiego, został odwołany ze stanowiska. Dlaczego? Oficjalnie nie wiadomo. Tak przynajmniej wynika ze słów zamieszczonych w publikacji Z dziejów miasta i powiatu - Ostrów Mazowiecka (Edward Podleś). Prawdopodobnie jednak władzom nie podobała się AK-owska przeszłość doktora oraz to, że był bezpartyjny.
Pełniąc w latach 1953-1963 funkcję dyrektora Szpitala Powiatowego w Ostrowi Mazowieckiej, Witold Arendarczyk dał się poznać jako niezwykle sprawiedliwy i rzetelny, lubiący i umiejący się uczyć lekarz i dyrektor. Był poważany, szanowany, sam też szanował innych. Po ostrowskich wydarzeniach powrócił z rodziną do Warszawy. Podjął pracę w Wołominie w Szpitalu Powiatowym, a następnie w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie. Od 1968 r. do czasu przejścia na emeryturę był zastępcą ordynatora chirurgii w Szpitalu Klinicznym MSW w Warszawie.
Choć był zaangażowanym lekarzem, nie tylko medycyna mocno go interesowała. Lubił także... motocykle, a nawet jeździł na rajdy. Za osiągnięcia zawodowe został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Za zasługi w czasie II wojny światowej otrzymał: Warszawski Krzyż Powstańczy, Krzyż Partyzancki, a także Krzyż Armii Krajowej. Zmarł 20.01.1995 r. w Warszawie.
Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, W. Arendarczyk przy ulubionym motocyklu, zdjęcie z artykułu Zawsze w działaniu
Żona Witolda Arendarczyka Zofia Godlewska-Arendarczyk, córka Anieli i Leona, ur. 24.07.1928 r. w Warszawie. Świadectwo dojrzałości uzyskała w Liceum im. J. Słowackiego w Warszawie. W 1951 r. ukończyła wydział lekarski na Uniwersytecie Warszawskim. Była pediatrą, wieloletnim pracownikiem Instytutu Reumatologii w Warszawie. Brała czynny udział w Powstaniu Warszawskim, była sanitariuszką - ps. Zosia. Działała w zgrupowaniu "Zaremba-Piorun". Po wojnie została awansowana do stopnia porucznika WP. Po tym, gdy państwo Arendarczykowie przybyli w 1953 r. do Ostrowi Mazowieckiej, p. Zofia pełniła funkcję ordynatora Oddziału Dziecięcego w ostrowskim Szpitalu Powiatowym. W 2013 r. uczestniczyła w obchodach 50-lecia Szpitala Powiatowego w Ostrowi Mazowieckiej. Zofia Godlewska-Arendarczyk zmarła 28.04.2014 r.
Jak wynika ze wspomnianego źródła, 21 października 2014 r. imię Witolda Arendarczyka nadano blokowi operacyjnemu w Szpitalu Powiatowym w Ostrowi Mazowieckiej. Na uroczystości była obecna rodzina dawnego dyrektora, m.in. córka Ewa Komierowska, która w momencie przeniesienia się rodziny do Ostrowi Mazowieckiej miała 4 lata, syn Tomasz Arendarczyk i wnukowie.
Źródło zdjęcia: Rocznik Ostrowski, Ewa Komierowska, córka W. Arendarczyka podczas nadania imienia W. Arendarczyka blokowi operacyjnemu w ostrowskim szpitalu, zdjęcie ze strony: www.powiatostrowmaz.pl.
Bazę do stworzenia artykułu stanowiły informacje zawarte w piątym numerze Rocznika Ostrowskiego w tekście pt. Witold Arendarczyk 1923-1995 autorstwa Agnieszki Kaczmarek: https://ludziezpasja.org/projekty/rocznik-ostrowski/.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.