Od pierwszych minut to goście z Siennicy narzucili swój styl gry, co szybko przyniosło efekt. Już w 14. minucie Andrzej Sieradzki otworzył wynik spotkania, wyprowadzając Fenixa na prowadzenie. Małkinianie próbowali odpowiedzieć, jednak to Fenix ponownie trafił do bramki. W 27. minucie Kacper Nastaga podwyższył wynik na 2:0, co wyraźnie wstrząsnęło gospodarzami.
Piłkarze Rafała Marcyniuka nie zamierzali jednak się poddać. W 31. minucie Jakub Dawidczyk zdołał zdobyć bramkę kontaktową, dając nadzieję miejscowym kibicom na odwrócenie losów spotkania. Do przerwy wynik utrzymał się na poziomie 1:2, co zapowiadało emocjonującą drugą połowę.
Po przerwie gospodarze starali się wyrównać, jednak to Fenix ponownie pokazał swoją skuteczność. W 55. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Andrzej Sieradzki, zdobywając swoją drugą bramkę w meczu i powiększając przewagę gości do dwóch goli.
Mimo prób ofensywnych MKS-u, to Fenix kontrolował przebieg gry. W 73. minucie Dawid Matak ustalił wynik meczu na 4:1, przypieczętowując pewne zwycięstwo swojej drużyny. Gospodarze nie byli w stanie już odpowiedzieć, a goście z Siennicy spokojnie dowieźli prowadzenie do końcowego gwizdka.
Ostatecznie Fenix Siennica pokonał MKS Małkinia 4:1, odnosząc kolejne cenne zwycięstwo w walce o punkty w lidze okręgowej. Gospodarze są czerwoną latarnią ligi i to nie ze względu na barwy. Tylko z 1 punktem zdobytym i 65 straconymi bramkami, małkinianie okupują ostatnie miejsce w tabeli. Szanse na punkty będą mieli 27 października 2024, gdy o godz. 12:30 zmierzą się z Pogonią III Siedlce.
MKS Małkinia 1:4 Fenix Siennica
J. Dawidczyk 31' - A. Sieradzki 14', 55', K. Nastaga 27', D. Matak 73'
Zdjęcie poglądowe. Źródło: MKS Małkinia/MJ Photography
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.