Wyraz niezadowolenia z wyglądu ostatnich kilku sesji rady miasta, które były powoływane na wniosek burmistrza dał radny Krzysztof Laska. Radny zastanawiał się na celowością powołania rady 26 czerwca skoro zwyczajna sesja rady miasta jest przewidziana na 27 czerwca i znajduje się w niej punkt dotyczący udzielenia absolutorium dla burmistrza. Ponadto radny Krzysztof Laska zarzucił burmistrzowi, że wchodzi w kompetencje rady i wywiera wpływ na przewodniczącą umieszczając w porządku obrad wybór wiceprzewodniczącego rady. To samo mówił burmistrz kilka sesji wcześniej, motywując brak tego punktu w porządku obrad tym, że to kompetencja rady. Wtedy przewodnicząca rady składała wniosek o włączenie do porządku obrad wyboru wiceprzewodniczącego rady - radni głosowali przeciw. Radny Krzysztof Listwon zaproponował wtedy burmistrzowi by ten od razu umieścił punkt wyboru wiceprzewodniczącego rady miasta, co na kolejnych sesjach zwołanych na wniosek burmistrza stało się. Jak się jednak okazuje, nie wybranie wiceprzewodniczącego ma zupełnie inne powody.
Burmistrz odpierał zarzuty, a odnośnie celowości zwoływania rad podał argument, że radni złożyli ponad 50 interpelacji i zapytań sugerując, że w mieście dużo się dzieje i zwoływanie sesji było potrzebne.
W trakcie odpowiadania burmistrza radni wielokrotnie przerywali wypowiedź.. Między innymi Krzysztof Listwon, który zasugerował by burmistrz zrzekł się stanowiska - Pan się zrzeknie stanowiska i nie zawraca nam pan głowy, ani mieszkańcom - powiedział radny Listwon.
Na sesji nie milkły głosy niezadowolenia, że to kolejna sesja w trybie nadzwyczajnym zwołana przez burmistrza - Czy my jesteśmy na sesji rady miasta, czy burmistrza? - pytał wiceprzewodniczący rady Eugeniusz Gałązka.
Wśród wniosków był wniosek radnego Jacka Wilczyńskiego, który zwrócił się do przewodniczącej by ta zrzekła się prowadzenia obrad na rzecz wiceprzewodniczącego Gałązki argumentując, że nie radzi sobie z prowadzeniem obrad. Przewodnicząca nie wyraziła na to zgody.
Na początku porządku obrad znalazł się punkt dotyczący zmian w budżecie. Burmistrz wyjaśniał, że zmiany są jedynie porządkowe i wynikły nagle, dlatego jest potrzebna nagła korekta. Radni byli jednak przeciwni i 11 głosami przeciw i 10 za odrzucili uchwałę.
- Wszyscy radni zapewne pamiętają, że burmistrz Krzyżanowski od początku uchwalenia przez radę miasta budżetu, podkreślał, że jest to budżet trudny i mimo tak trudnego budżetu za jego wykonanie RIO wystawiła pozytywną opinię, którą można nazwać laurką - powiedziała radna Bębenek. - i laurka jest ta także dla radnych - dodała.
Wiceprzewodniczący rady Eugeniusz Gałązka nie wyraził się pozytywnie na temat budżetu. Ponadto stwierdził, że Regionalna Izba Obrachunkowa nie ocenia gospodarności, a zajmuje się jedynie rachunkami. Przedstawił to dość obrazowo - Nawet jak ktoś kupił czajnik do koszenia trawy i zapisał to w określonym dziale, że to jest kosiarka i w działach to wszystko pasuje, to oni to zaakceptują, bo wszystko po lewej i po prawej stronie się zgadza - powiedział wiceprzewodniczący Eugeniusz Gałązka.
- Zwracam się do wszystkich radnych aby wznieśli się ponad wszystkie animozje - powiedział z mównicy burmistrz Władysław Krzyżanowski. Głos zabrał również radny Jacek Wilczyński, który z mównicy wytknął burmistrzowi 10 błędów, z powodu których nie powinien otrzymać absolutorium. Wśród nich znalazły się - braki inwestycji drogowych, brak dofinansowania do targowiska z powodu błędu w dokumentacji, niewystąpienie ZGK o dofinansowanie do rekultywacji składów odpadów i transportu miejskiego, brak decyzji odnośnie budowy drugiego etapu stacji segregacji odpadów.
Radny Krzysztof Listwon poruszył inny temat. Twierdzi, że burmistrz popełnił błędy kadrowe pozbywając się byłego wiceburmistrza Jerzego Pawluczuka, sekretarza Tomasza Skibickiego, a także zmieniając prezesów na stanowiskach w ZGK, TBS, ZEC. Na zakończenie swojej wypowiedzi zapowiedział, że będzie głosował przeciw udzieleniu absolutorium burmistrzowi i namawiał do tego pozostałych radnych.
Zanim doszło do głosowania nad absolutorium głos raz jeszcze zabrał burmistrz Władysław Krzyżanowski, który powiedział, że absolutorium udziela się nie tylko burmistrzowi, ale i radzie. Ponadto stwierdził, że wstrzymanie się od głosowania, to nie stanięcie z boku, a jest to udzielenie wsparcia złu.
Słowa burmistrza nie przekonały radnych, którzy 11 głosami przeciw, 6 za i 4 wstrzymującymi się nie udzielili burmistrzowi absolutorium.
Na zakończenie obrad po raz kolejny stanęła uchwała powołania wiceprzewodniczącego rady. Żaden z radnych nie zgodził się na swoją kandydaturę. Po chwili zarządzono przerwę, która jednak wiele nie zmieniła. Radny Stanisław Dylewski złożył wniosek o powołanie nowego prezydium, wniosek jednak nie został przyjęty. Ostatecznie po raz kolejny wiceprzewodniczący rady nie został wybrany.
Można spodziewać się, że na najbliższej sesji rady miasta radni złożą wniosek o odwołanie przewodniczącej rady i przewodniczących komisji stałych wchodzących w skład koalicji burmistrza.
Komentarze
Dodano: 27 czerwca 2012 13:54, (roman32)
Burmistrz Władysław Krzyżanowski przejdzie do historii Mista jako pierwszy Władysław Pierwszy Ostrowski. Pierwszy bo jako pierwszy w historii nie otrzymał absolutorium. Historycy odnotujcie to historyczne wydarzenie!!!!!
Dodano: 27 czerwca 2012 14:17, (kwiczol)
Niemożliwe jest,żeby za zaistniałą sytuację(obojętne czy jest ona dobra czy zła)odpowiadał tylko jeden człowiek-burmistrz miasta.Nieudzielenie absolutorium obciąża w większym stopniu radnych-przecież jest ich masa (nie mylić z jasną).
Dodano: 27 czerwca 2012 20:45, (intelekt)
Ja jednak wierzę, że Krzyżanowski nawet, jeśli radni nie dali mu absolutorium to i tak przejdzie do historii jako wielki człowiek budowniczy szpitala i zmian w zarządzaniu miastem.
Dodano: 28 czerwca 2012 11:44, (piotrwielki)
Niech przejdzie.Oby jak najszybciej.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.